PokredzieBannerDlugi

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.

Mariusz Staszewski

daugavpilsKiedy 7 lat temu Daugavpils zadebiutowało jako organizator cyklu Grand Prix, wydawało się, że będzie to tylko przystanek na drodze wschodniej ekspansji światowego żużla. Przystanek okazał się tymczasem pętlą końcową, w dodatku zamkniętą po czterech latach użytkowania. Wesoły autobus z logo BSI nie dojechał do Rosji, tłumacząc się problemami organizacyjnymi, tymczasem na drogę wjechało rodzime One Sport Marketing i organizując rundę SEC w Togliatti pokazało, że – ups – jednak można. Grand Prix w Rosji pewnie tak szybko nie ujrzymy, ale póki co wracamy na Łotwę. Wbrew pozorom, te cztery turnieje na stadionie miejscowego Lokomotivu wcale nie są wspominane tak źle.


Dlaczego „wbrew pozorom”? Na pierwszy rzut oka runda w Daugavpils nie wygląda na lepszą promocję żużla niż chociażby przerabiane ostatnio Terenzano. Malutki kraj bez wielkich żużlowych tradycji, długi, betonowy tor oraz frekwencyjna niewiadoma – te trzy problemy były podnoszone jeszcze przed inauguracją w 2006 roku. Jak się okazało, rzeczywistość nie była aż tak ponura. Stadion za każdym razem wypełniał się po brzegi, tor mniej lub bardziej, ale jednak pozwalał na przyzwoite ściganie, a Dzikie Karty w postaci znanych skądinąd Kjastasa Puodżuksa i Grigorija Łaguty nawiązywały równorzędną walkę z rywalami. Prześledźmy w skrócie wydarzenia z tych czterech lat na arenie Spidvejs Centrs:

2006: debiut na Łotwie okazał się kiepski dla Duńczyków, fatalny dla Polaków, a absolutnie dramatyczny dla wszystkich lubiących jeździć pod bandą, bowiem było to zwyczajnie niemożliwe. Bohaterem wieczoru mógł zostać 21-letni wówczas Antonio Lindbaeck, który w finale zmierzał po swoje pierwsze zwycięstwo w karierze. Niestety, nie było to w smak pewnemu Jankesowi, któremu strasznie zależało na zdobyciu srebrnego medalu (a de facto złotego, bo Jason Crump był w tamtym sezonie żużlowcem z innej galaktyki i nie należało go wówczas porównywać z prostymi ziemianami).

Highlightsy:

Polecamy zwrócić uwagę na dwie rzeczy:
0:52 – rolę Jasona Crumpa pełni Krzysztof Cegielski (ujęcie z Grand Prix w Chorzowie 2002)
2:39 – już bardziej na serio – niesamowity wyczyn Scotta Nichollsa, który wykonał pełny piruet z motocyklem, po czym… pojechał dalej.

2007: zewnętrzna odpaliła, atrakcyjność zawodów poszybowała w górę, a Polacy tym razem ochoczo zameldowali się w półfinałach. Gollobowi spodobało się do tego stopnia, że uczynił krok dalej i wjechał do finału. Wiesław Jaguś także był bardzo blisko, niestety, na półfinałowej kresce przegrał o milimetry ze Scottem Nichollsem. Sympatyczny Torunianin był także jednym z bohaterów najciekawszej gonitwy dnia, choć wówczas przyćmił go szalejący Grigorij Łaguta. Wierzyć się nie chce, że minęło 6 lat a Griszy nadal nie ma wśród stałych uczestników GP.

Po raz kolejny zwycięzcą został późniejszy wicemistrz świata. Tym razem – Leigh Adams.

2008: ponownie oglądaliśmy całkiem niezłe ściganie, do momentu w którym tor się zepsuł, podziurawił, a Tomek Gollob dyrygował pracami naprawczymi, w pewnym momencie nawet stojąc na bronie w trakcie jazdy traktora. Kiedy już stwierdził, że tor nadaje się do jazdy, wsiadł na motocykl i ponownie zameldował się na najniższym stopniu podium. Niestety, tym razem żaden z jego rodaków nie znalazł się nawet w półfinale. Wygrał – nie zgadniecie – późniejszy wicemistrz świata, Jason Crump.

2009: niestety, na (czteroletnie) pożegnanie z cyklem Dyneburg zafundował nam dosyć nudną rundę. Absolutnie kluczową rolę odgrywały pola startowe, a jedynym naprawdę godnym zapamiętania momentem była walka pomiędzy Gollobem a Sajfutdinowem, którą niniejszym przytaczamy:


Dobrze, a teraz pytanie najważniejsze: czy „Klątwa Wicemistrza” została podtrzymana i zwycięzcą rundy okazał się późniejszy srebrny medalista? No więc… do finału wszystko na to wskazywało. Tomasz Gollob, bo o nim mowa, wygrał rundę zasadniczą, w półfinale również odniósł bezproblemowe zwycięstwo i powtórzenie tego wyczynu w finale wydawało się formalnością. Niestety, organizatorzy z niewiadomych przyczyn przed najważniejszym biegiem dnia postanowili wylać na tor horrendalną ilość wody, przez co czwarte pole wybrane przez Golloba kompletnie straciło swoje właściwości. Nasz najlepszy zawodnik postanowił jednak podtrzymać inną tradycję – skoro nie mógł wygrać, to trzeci raz z rzędu zając w Daugavpils trzecie miejsce. Na najwyższym stopniu podium stanął, ładnie zataczając koło historii łotewskiego Grand Prix, Greg Hancock.

Tyle w ramach przypomnienia. Wniosek jest oczywisty – jeżeli Tai i Emil marzą o złotym medalu, absolutnie nie mogą zwyciężyć w jutrzejszych zawodach. Sobotni triumfator na 75 proc. założy na koniec cyklu srebrny medal. Wniosek numer dwa? Nie wiadomo, ile punktów zdobędzie Tomasz Gollob, ale jeżeli dojedzie do finału, przed startem śmiało można dopisać mu jedno oczko. Nasze porady bukmacherskie chyba nigdy wcześniej nie miały takiego poparcia w statystyce.

Mówiąc poważnie, napisalibyśmy, że zawody zapowiadają się ciekawie, ale istnieje spore prawdopodobieństwo, że wcale takie nie będą. Bardzo prawdopodobne wydaje się powtórzenie casusu Terenzano, gdzie atrakcyjność zawodów przeminęła wraz ze starymi tłumikami.  Przy telewizorach warto jednak pozostać ze względu na walkę w klasyfikacji generalnej. Chętnych na złoto pozostało dwóch, ale na brąz oraz miejsce  w ósemce – znacznie więcej. Obejrzymy? Obejrzymy!


Grand Prix Łotwy, Daugavpils - 17.08.2013 godz. 18.

Lista startowa:

1. Niels Kristian Iversen (Dania)
2. Tomasz Gollob (Polska)
3. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
4. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
5. Jarosław Hampel (Polska)
6. Nicki Pedersen (Dania)
7. Emil Sajfutdinow (Rosja)
8. Darcy Ward (Australia)
9. Leon Madsen (Dania)
10. Krzysztof Kasprzak (Polska)
11. Andrzej Lebiediew (Łotwa)
12. Matej Žagar (Słowenia)
13. Greg Hancock (USA)
14. Fredrik Lindgren (Szwecja)
15. Andreas Jonsson (Szwecja)
16. Martin Vaculík (Słowacja)
----
17. Wiaczesław Giruckis (Łotwa)
18. Maksims Bogdanovs (Łotwa)


Program zawodów: drukuj


Rozkład pól startowych:

1 Iversen Gollob Woffinden Lindbaeck
2 Hampel Sajfutdinow Pedersen Ward
3 Kasprzak Lebiediew Madsen Žagar
4 Jonsson Lindgren Vaculík Hancock
5 Hancock Iversen Hampel Madsen
6 Lindgren Kasprzak Gollob Pedersen
7 Lebiediew Jonsson Sajfutdinow Woffinden
8 Lindbaeck Ward Žagar Vaculík
9 Pedersen Vaculík Iversen Lebiediew
10 Žagar Hampel Jonsson Gollob
11 Ward Madsen Woffinden Lindgren
12 Hancock Lindbaeck Kasprzak Sajfutdinow
13 Sajfutdinow Žagar Lindgren Iversen
14 Gollob Hancock Ward Lebiediew
15 Vaculík Woffinden Kasprzak Hampel
16 Madsen Pedersen Lindbaeck Jonsson
17 Iversen Ward Jonsson Kasprzak
18 Madsen Gollob Sajfutdinow Vaculík
19 Woffinden Žagar Hancock Pedersen
20 Hampel Lindgren Lebiediew Lindbaeck

 

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.

Mariusz Staszewski

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2025
1. Orlen Oil Motor Lublin  11 24 +184
2. Betard Sparta Wrocław  11 20 +103
3. PRES Grupa Deweloperska
 10 17 +54
4. Stelmet Falubaz  11 15 -38
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  11  9 -10
6. Krono-Plast Włókniarz  10  7 -21
7. Stal Gorzów  11  5 -117
8. Innpro ROW Rybnik
 11  4 -155
 Metalkas 2. Ekstraliga 2025
1. Abramczyk Polonia
 11  22 +142
2. FOGO Unia Leszno  10  21 +162
3. Cellfast Wilki Krosno  11  16 +49
4. Texom Stal Rzeszów  11  15 -11
5. Hunters PSŻ
  9   8 -52
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 10   5 -99
7. Autona Unia Tarnów  10   5 -91
8. Moonfin Malesa Ostrów  10   3 -100
Krajowa Liga Żużlowa 2025
1. Ultrapur Start Gniezno
 8  16 +93
2. Wybrzeże Gdańsk
 8
 16 +86
3. Pronergy Polonia Piła  9
 14 +58
4. Optibet Lokomotiv  9
 12 +1
5. Trans MF Landshut Devils  9  8 -34
6. Speedway Kraków  10  4 -160
7. OK Kolejarz Opole  9 2 -144

Klasyfikacja SGP 2025 (po 7/10 rund)

1.   Bartosz Zmarzlik
131
2.   Brady Kurtz
122
3.   Fredrik Lindgren
99
4.   Daniel Bewley 97
5.   Jack Holder 86
6. Łotwa duża  Andrzej Lebiediew 59
7.   Max Fricke
59
8.   Robert Lambert 57
9.   Dominik Kubera 51
10. Czechy duzaFlaga  Jan Kvěch 49
11. Mikkel Michelsen 48
12. Anders Thomsen
45
13. Jason Doyle
39
14. Martin Vaculík 39
15. flaga niemiec Kai Huckenbeck 32
16. Leon Madsen 16

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43