KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
- Szczegóły
Ta informacja zasługuje na jak najszersze rozpowszechnienie. Jeżeli chcielibyście wesprzeć rodzinę tragicznie zmarłego Grzegorza Knappa, od środy (25.06.) jest taka możliwość. Za stroną iceracing.pl podajemy dwa numery kont bankowych, na które można wpłacić dowolną kwotę. Pojawiają się również spontaniczne inicjatywy samych kibiców, zwłaszcza w ośrodkach, w których Grzegorz występował; m. in. fani z Lublina zrzeszeni w Stowarzyszeniu Kibiców Lubelskiego Żużla "Speedway Euphoria" planują uczcić Jego pamięć podczas przełożonego meczu z GKM-em Grudziądz.
- Szczegóły
Dzisiejszy odcinek będzie wyjątkowy, ponieważ, niestety, taki sam był miniony weekend. Śmierć Grzegorza Knappa przyćmiła wszystkie inne wydarzenia, dlatego postanowiliśmy rozbić nasz przegląd na dwie części. Pierwsza będzie poświęcona wyłącznie wpisom dotyczącym tragicznie Zmarłego, bez naszych komentarzy. Oczywiście nie zebraliśmy tu wszystkiego, ale chcieliśmy dać wam małą namiastkę tego, w jaki sposób na tragedię z Heusden-Zolder zareagowało środowisko. Część druga będzie już tradycyjna - wszystko, co najciekawsze w okołożużlowym światku.
- Szczegóły
W jednej chwili wszystkie przedligowe emocje wyparowały, zbrzydł Mundial, a sport zszedł na dalszy plan. Grzegorz Knapp nie wróci już do domu, nie zobaczymy go na torze, klasycznym ani lodowym. W swoim ostatnim wyścigu na szczycie wirażu uderzył głową w drewnianą bandę - tak opisują tragedię świadkowie meczu w Heusden - Zolder. Zgroza. I niedowierzanie. Ale Ekstraliga, jak walec, ruszyła. Jechali, kiedy dwa lata temu odchodził Lee, jechali i teraz. I znowu derby. I znowu w Gorzowie... Tym razem, na szczęście, było godniej. Tylko skapujący gdzieniegdzie za oknami deszcz przypominał, że pomimo "trójek" i bonusów ten dzień chcielibyśmy wymazać.
W takich chwilach zawsze ciśnie się na usta pytanie: dlaczego? Dlaczego, skoro już po upadku Mike'a Trzensioka w Holandii pytaliśmy - i wielu innych pytało - kto pozwala na taką corridę? Ile minęło? Dwa tygodnie? Trzy? Dlaczego dmuchana banda, pod karą relegacji z rozgrywek, musi być w Krośnie czy 20-tysięcznym Rawiczu, a w Holandii i Belgii (ale nie tylko tam!), w krajach, w których presja społeczna na kwestie bezpieczeństwa jest ogromna, już nie? Życie tych z Heusden jest mniej cenne niż tych z Krosna?
Nad Wisłą trzeba było tragedii 18-letniego Michala Matuli, żeby dojrzeć do myśli, że kiedy idzie o ludzkie życie, nie ma miejsca na kompromisy. Działaczy z Komisji Wyścigów Torowych FIM prosimy, by zamiast wstawiać coś ładnego na twittera, w poniedziałek zabrali się do pracy.
- Szczegóły
Mieszkanie w mieście pozbawionym żużla dramatycznie zwiększa głód imprez oglądanych na żywo. Apetyt był tak silny, że w miniony weekend postanowiłem wyruszyć na zachód i po raz pierwszy w życiu zaliczyć dwa mecze w ciągu jednego dnia. Dodając do tego sobotnie Grand Prix, którego w moim cyklu nie mogło zabraknąć, wyszedł mi przepis na idealny trzydaniowy żużlowy posiłek. Wróciłem spełniony i nasycony, a teraz postanowiłem podzielić się recepturą z Wami. Stosować dokładnie według opisu, krok po kroku.
- Szczegóły
W internecie znów ciekawie. Sobotnie GP i niedzielne mecze obfitowały w emocje (przynajmniej większość), co znalazło odzwierciedlenie w jakości ćwierknięć. Skompilowanie dzisiejszego odcinka było wyjątkowo trudne, ponieważ spędziliśmy weekend w rozjazdach, odwiedzając kilka różnych stadionów. Materiał, gromadzony zazwyczaj na bieżąco, musiał zostać przekopany z dużym opóźnieniem, gdy wymieszał się już całkowicie z doniesieniami mundialowymi, które doszczętnie opanowały wszelkie social media. Jeżeli nie wyłapaliśmy czegoś istotnego - dajcie znać. Ale wszystko, co najciekawsze chyba jest. Dialog Woffindena z Pedersenem (tu w pełnej wersji) - absolutny "must read”. Startujemy od materiałów poniedziałkowych.
- Szczegóły
Tytuł zaczerpnąłem z jednego ze skeczów Grupy Rafała Kmity. W niedzielne popołudnie byłem właśnie w takim miejscu. Goście nawet nie udawali, że chcą o coś powalczyć, zastosowali jedną rezerwę w... wyścigu XIV, więc po 1 godz. i 20 min. kibice mogli rozejść się do swoich domów. Tego meczu można było właściwie nie rozgrywać, wystarczyłby przyjazd kierowników drużyn i wylosowanie rezultatu z przedziału od 60:30 do 70:20. Jestem jednak naiwny, bo uwierzyłem, że goście przyjadą w awizowanym składzie. Tymczasem sami się chyba przestraszyli, że wobec kontuzji Piotra Protasiewicza mogą podjąć walkę i być może nawet wyśrubować tegoroczny wyjazdowy rekord (czyli 31 pkt.), więc profilaktycznie pojawili się w ZG bez Leona Madsena.
- Szczegóły
Po ostatnim zamieszaniu związanym z przełożeniem 1. Rundy Kwalifikacyjnej eliminacji do IMŚ w Berwick, kiedy to oficjalny termin rezerwowy okazał się tylko papierowym zapisem, pomyślałem sobie, że w pewien sposób czterech poszkodowanych żużlowców odebrało swoistą "nagrodę” za bezczynność całego środowiska. Czy można się jednak dziwić? Jeżeli w kwestii swojego własnego bezpieczeństwa dorośli ludzie nie potrafią się zjednoczyć i zaprotestować, to przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się ich pytał o zdanie w innych sprawach.
- Szczegóły
To, co w ilustracji tytułowej, to nie fotomontaż. Niestety. Znaleźliśmy to kilka dni temu w naszej redakcyjnej skrzynce. Uprzedzając - nie odpisaliśmy. Nurzanie się w szambie, to nigdy nie jest wartość dodana. Nawet jeśli kierowcą szambowozu uznane nazwisko. Ani to przyjemne, ani powód do chwały. Ale są pewne granice. Często media, także te żużlowe, strofują kibiców. Za niezdrowe emocje, "hejterstwo", nadmierną agresję... Nam też się zdarza (ot, choćby poniżej - tekst apelujący o zaniechanie nagonki na Macieja Janowskiego). Kibice grzeszą, bywa. Gorzej, kiedy przykład idzie z góry...
- Szczegóły
Kolejka ligowa upłynęła pod znakiem łomotów w Tarnowie i Toruniu, ingerencji przeznaczenia podczas meczu w Gdańsku (los bardzo chciał, by wygrało Wybrzeże, niestety Gafurow miał inne plany) oraz zaskakująco wyrównanej batalii w Gorzowie, gdzie Włókniarz w pełnym składzie mógłby pokusić się o zwycięstwo. Korci, by użyć w tym momencie przysłowia o chytrym i traceniu, ale CKM obrywa ostatnio z tylu stron, że nie mamy serca dłużej się nad nim pastwić. Tradycyjnie zaglądamy za to na popularny portal społecznościowy. Nasi ćwierkający ulubieńcy tym razem spisali się nieźle i spośród zalewu spostrzeżeń dało się wyłowić kilka perełek.
- Szczegóły
Janusz Kołodziej: Trener Cieślak powiedział nam: uważajcie chłopaki, bo to nie wakacje. Ale ich nabrał... I to w zasadzie tyle, ile o tym smutnym do oglądania meczu można napisać.
63, 59, 64 i 64 - oto dorobek zawodników Unii Tarnów na własnym torze od początku sezonu. Plus bonusy. "Matko Boska, kto za to zapłaci?!" - padłoby w każdym innym klubie. W Mościcach paniki nie ma. Hancock wcina tort, Vaculík jeździ sobie na jednym kole, a w przerwach podryguje w takt "Jožina z bažin". W piosence Ivana Mládka chojrakowi, który poskromi terroryzującego przedmieście Pragi potwora wójt obiecał pół PGR-u i własną córkę. Czekamy na jakąś deklarację ze strony Roberta Dowhana lub familii Chomskich.
Mecz w Tarnowie miał uratować tę mało emocjonującą kolejkę, przynajmiej w opinii fachowców z NC+. Trafili jak kulą w płot. Ale to też efekt bajzlu w naszej lidze. Nikt nie zabierałby kibicom zaplanowanej transmisji, gdyby chociaż dwa dni wcześniej była pewność, że Włókniarz nie pojedzie pięcioma juniorami. A jak było, widzieliśmy. Łaguta, jak podczas ubiegłorocznego DPŚ, w klapeczkach na trybunach. Na torze zaś Szombierski. O którym każda gospodyni domowa plotkowała w sobotę, że jedzie do Gorzowa, żeby zrobić ZERO. Nie mniej, nie więcej. Broń Boże więcej! Jak to możliwe, że ta "kamanda" jeszcze przed nominowanymi miała matematyczne szanse na punkty?! I co by było, gdyby pojechał Łaguta? Grzegorz Walasek chyba zrozumiał, że ma po co się męczyć, za to "Ligladowi", zdaje się, trzeba po duńsku... Niskie ukłony dla Grega, szacunek dla tych Lwów, które powalczyły, ale normalnie, jak nie było, tak nie jest. Tutaj już nie ma na co czekać. Odwlekanie radykalnych kroków tylko odwlecze armagedon. A huknie mocniej niż w Gnieźnie. Tylko, czy kibice zrozumieją? I czy rozgrzeszą obecny zarząd? W końcu ktoś te pieniądze obiecał... Zagłosują nogami, już niebawem.
- Szczegóły
Niedzielne spotkanie częstochowskich Lwów miało w grodzie pod Jasną Górą znaczenie szczególne. Po ekonomicznie uzasadnionej klęsce w Tarnowie, Włókniarz powrócił do pierwszego garnituru, aby udowodnić, że powraca także do gry o play-offy. Przede wszystkim jednak mecz uczynić miał zadość wszelkim dyshonorom, jakie spotkały częstochowian w półfinałowej potyczce z Toruniem w roku ubiegłym. Za "czerwonego" Szombierskiego, sponiewieranego Emila, za zdefektowanego Holtę, za wykluczonego Czaję, za losu niesprawiedliwości - hajda na Krzyżaka! Cały stadion, podskakując, skanduje: Kto nie skacze, ten z Torunia! Pod koniec meczu siedzieli już wszyscy.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |