KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
Artykuły
- Szczegóły
Tai Woffinden nie przestaje zachwycać. Rok temu na torze w Sztokholmie zanotował jeden z najsłabszych występów w sezonie (tylko 7 pkt.), jednak w tym roku Brytyjczyk imponuje kapitalną formą. To aż niewiarygodne, ale nasze kalendarze wskazują już październik, a wytatuowany żużlowiec wciąż nie potknął się jeszcze w ani jednym turnieju. W każdym kolejnym, jak po sznurku, wjeżdża do finału. W tym szwedzkim, czyli swoim 18. finale, Brytyjczyk odniósł 5. zwycięstwo i „znacznie przybliżył się do wywalczenia tytułu Mistrza Świata”. To formułka prasowa, bo my wiemy, że już go nie odda.
- Szczegóły
Sezon wkracza w końcową fazę z przytupem. I w Polsce i w Anglii mecze finałowe dostarczyły więcej emocji niż mogłoby się wydawać, dostarczając wszystkim zwolennikom formuły Play-Off mocne argumenty do ręki. Choć i tak najwięcej szumu w internecie zrobiła afera w Ostrowie z gościnnym udziałem cebuli, słomy w butach, „Kokinówki” i lizaka. W obliczu tych wszystkich wydarzeń totalnie stłamszone zostało sobotnie Grand Prix w Sztokholmie, które przeszło jakoś tak bez większego echa, co ma swoje odzwierciedlenie w dzisiejszej rubryce. Ale uwierzcie – jest co przeglądać.
- Szczegóły
Drodzy kibice i sponsorzy. Ostatnie dwa dni są bardzo ciężkim czasem zarówno dla mnie, jak i dla Was, kibiców naszego klubu. Wydarzyło się sporo złego i niewłaściwego. W związku z tym wszystkim, chcę zaprezentować swoje stanowisko wobec wydarzeń, które miały miejsce - pisze były już prezes Ostrovii Mirosław Wodniczak w liście otwartym opublikowanym na oficjalnej stronie klubu. Film ukazujący zachowanie ostrowskich działaczy po meczu z Lokomotivem Daugavpils bije rekordy popularności w internecie. W myśl zasady "niech będzie wysłuchana także druga strona" - publikujemy list w całości. Poniżej komentarz odredakcyjny.
- Szczegóły
Ten film powinien reprezentować polski żużel na festiwalu w Cannes. Nie byle jaki mecz i nie byle jaki trener. 12 tys. widzów na trybunach, okupujących schody i stojących na koronie. Walka o przepustkę do "najlepszej ligi świata". Co prawda redaktor pyta, czy zawodnikom miejscowym awansować się opłaca, a dzielnych rywali knebluje niedorzeczny regulamin, ale nie jest źle, bo z meczu robi się thriller. Źle jest dopiero potem. Gdyby nie Marek Radziszewski i jego telewizja ostrow24.tv, zastęp żarliwych obrońców działaczy Ostrovii byłby dziś tak samo liczny jak wtedy, kiedy zgasło światło. Jak pojąć to, co zaszło w ostrowskim parkingu? Niewyraźnego trenera i prezesa Wodniczaka lżącego własnego pracownika? Pojąć to może chyba tylko ten, kto zrozumie zdanie "Mimo to całe zajście zostało bardzo szybko upublicznione w mediach, choć nie został upubliczniony ten materiał". Ostrów, Polska, żużel, niekończący się serial, jesień 2015.
- Szczegóły
Lokomotiv Daugavpils puka do bram Ekstraligi. - Zapraszam serdecznie! - kłania się nisko gospodarz, prezes Stępniewski. Na razie to jednak bardziej przypomina pukanie bezdomnego do drzwi Sofitelu w centrum wielkiego i bogatego miasta. Pukać może, może nawet wykrzyczeć, że stać go na pobyt, ale i tak wszyscy wiemy, że w końcu go wyrzucą. Trzeba tylko za pomocą odpowiednich argumentów wytłumaczyć przybłędzie, że "nie pasuje". Może wystarczą te sportowe - niby 10 pkt. zaliczki to sporo, ale to też mniej więcej tyle, ile trener Marek Cieślak zwykł odrabiać od 11. biegu w górę. Historia stłamszonego w Ostrowie ROW-u jest aktualną i studzącą łotewskie serca przestrogą. Gdyby jednak im się udało... to dopiero początek prawdziwych kłopotów.
- Szczegóły
Kiedy podczas dłużącego się, nocnego powrotu z Częstochowy, zastanawiałem się nad adekwatnym słowem dla stylu porażki wrocławian, przypomniałem sobie pojęcie, które de facto zamknęło przeciekawą dyskusję najzacniejszych naszych historyków nad właściwym, innym niż "klęska wrześniowa", nazwaniem wydarzeń sprzed dokładnie 76 lat. "Wojna 1939 r. została przegrana nie na miarę armii 35-milionowego kraju" - napisał wówczas płk Marian Porwit, twórca do dziś niedościgłej w swej głębi analizy tamtych wrześniowych dni. Sparta Wrocław przegrała ten mecz nie na miarę swoich możliwości - nie na miarę drużyny, która na własnym torze wygrała 7 z 8 wcześniejszych spotkań. Niestety, ów tor okazał się być właśnie na miarę Sparty rocznik 2015. - W finale chcemy widowiska dla kibiców. Chcielibyśmy, żeby tor był do walki - zarzekał się na łamach Gazety Wrocławskiej Andrzej Rusko, "kardynał Richelieu" WTS-u. Ta wypowiedź, przypominana na trybunach w Częstochowie, konfrontowana z rzeczywistością, wzbudzała ironiczne uśmiechy. Adam Skórnicki na pomeczowej konferencji powiedzał, że to był "piękny mecz". Schodząc stromymi schodkami z "Areny Częstochowa" i przebijając się przez wielobarwny tłum, od kilkunastu osób usłyszałem, że to był strasznie gówniany mecz.
- Szczegóły
Dzień dobry, jestem bankrutem – tak dziś musiałbym was przywitać, gdybym w stu procentach zawierzył statystyce. Oglądając Grand Prix Słowenii w Krsko wszyscy byliśmy pod wrażeniem jazdy Grega Hancoka. Ale maniacy żużlowej statystyki, analizując jego rezultaty w trakcie turnieju, dwukrotnie byli utwierdzani w przekonaniu, że w ostatecznych rozrachunku Amerykanin musi zająć miejsce drugie. Najpierw miało to miejsce po 4. serii startów. Greg Hancock już po raz 6. po czterech odjechanych biegach miał 12 punktów, a poprzednio zawsze w takich przypadkach kończył drugi. Statystyka niebywała. Następne utwierdzenie miało miejsce tuż przed finałem. Amerykanin dopiero po raz drugi pojawił się w decydującym biegu w Krsko. Wcześniej było to w 2004 roku, gdzie popularny „Grin” zajął... drugie miejsce. Kiedy już miałem odpalać bukmachera i stawiać wszystkie pieniądze na Taia Woffindena, coś mnie powstrzymało. Na szczęście miałem nosa, Hancock wygrał finał i był to jego pierwszy triumf od turnieju w Cardiff w 2014 roku. Nigdy nie stawiajcie statystyki ponad własne przeczucia…
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |